Długa lista obietnic

Długa lista obietnic

Autorka: Ania Kozłowska

Krasnoludy to strasznie uparta i pamiętliwa nacja, w ich słowniku nie występuje słowo „wybaczenie”, co znacząco utrudnia realizację naszej misji. Spraw sprzeczki Gurniksona i Volunda to przegrana sprawa. Nie ma sensu, abyśmy marnowali na to energię i czas. Trzeba będzie dojść do porozumienia z pozostałymi członkami rady. 

To nie koniec niespodziewanych rewelacji. Niedawno do drużyny dołączyła Gael, wycofana i skryta. Czasami wydaje się, że jest gotowa walczyć ramię w ramię z przyjaciółmi. Innym razem wydaje się gotowa sprzedać drużynę dla własnych korzyści i podążyć dalej sama. Od początku wiedzieliśmy, że skrywa jakiś sekret, ale jak to sekrety prędzej czy później wychodzą na światło dzienne. W nocy u Przebiśnieżki zjawił się niezapowiedziany gość – Skalf, wypytując o Gael. Okazuje się, że jest w posiadaniu listu gończego wystawionego przez samego księcia Parravon, a poszukiwana to właśnie nasza Gael – żywa lub martwa, za skatowanie i zamordowanie księżnej Parravon. 

Nasza drużyna nie może liczyć na wiele osób, a czasy są takie, że nie wiadomo, kto jest przyjacielem, a kto zdrajcą. Pora zagrać w otwarte karty. Okazuje się, że Gael została wychowana przez Chłopaków z Grani – grupę przestępców z pogranicza, działającą na Przełęczy Szarej Pani. To miała być czysta robota, napad rabunkowy, zero ofiar. Nie wszystko poszło zgodnie z planem. Gael z Lufą wyszarpnęli z karocy ciężarną księżną, skatowali i zostawili na śmierć, a Gael twierdzi, że chłopaki zwalili całą winę na nią i dlatego została zmuszona do opuszczenia rodzinnych stron. Nic dziwnego. Niezbyt to szlachetne zachowanie, a Gael nie wykazuje żadnych oznak wyrzutów sumienia. Ale to tylko dziecko, a teraz chce walczyć z nami w słusznej sprawie, więc może warto zdać się na los i nieco kontroli, rzecz jasna.

Długa to była noc. Ale dla niektórych również ranek obfitował w niespodzianki. Edmund otrzymał list, w którym jego „przyjaciel” pisze, że czuje się odrzucony, jednocześnie wierzy, że naprawią relacje, a wraz z pozdrowieniami dołącza zwoje o budzących wiele wątpliwości nazwach – wyczucie słabostek i przeklęta pieszczota. Jedna tajemnica odkryta, a w jej miejsce kolejna. Czyżby to początek kryzysu wiary u kapłana Sigmara?

Pora rozpocząć kolejny dzień, zmęczeni, pełni wątpliwość i z misją na barkach. Przebiśnieżka i Olivia spotykają Vareka w łaźni, który smali cholewki do naszej Śnieżki, proponując pływanie saute. W między czasie Gael próbuje przekonać Thorę do głosowania, przypominając, że sam król nie musi być obecny na wojnie. Zaś Edmund obiecuje Orniemu, że dostarczymy broń ze zbrojowni Kazad Azgaraz oraz podział zysków za myto na przełęczy Szarej Pani. Niestety, to nie koniec obietnic.

Niedaleko Karak Azgaraz stacjonuje armia jenerała von Dabernicka, do którego wysłana zostaje Olivia. Dowódca ma dla niej listy oraz nowe informacje. W obozie Olivia spotyka Lady Nacht. Okazuje się, że to ona podejmuje wszelkie decyzje związane z Ubersreikiem. Przekazuje Olivii listy do Jungfreudów z prośbą o zaangażowanie się w walkę w zamian za Ubersreik oraz drugi list do Diuka Parravon z prośbą o zawiązanie militarnego sojuszu. W ramach poświadczenia ofiarowuje Olivii swój pierścień. Miejmy nadzieję, że w imię wyższego dobra Salundra by to zrozumiała.

W tym czasie Przebiśnieżka opóźnia czas rozpoczęcie rady królewskiej. Kiedy wreszcie wszyscy docierają sprzedajemy się za bezcen. Zapowiedzieliśmy, że to nie koniec obietnic w zamian za głosy. Na samej radzie, zdesperowani, zgadzamy się na wszystko z nadzieją, że jakoś się wszystko poukłada, a w chwili kulminacji krasnoludy zrozumieją… A co obiecaliśmy? Wybudowanie mostu między Karak Zipplin a Karak Azgaraz, brak zaangażowania elfów w wojnę, Bretończyków jako mięso armatnie oraz wcześniej wspomniane pieniądze z myta na granicy i zbroje z dawnej krasnoludzkiej twierdzy. Jeśli zastanawiacie się, czy Gael brała udział w tej radzie, to odpowiedź brzmi nie. Zarówno Bretończyków jak i elfy chcemy zjednoczyć i pozostaje nam tylko nadzieja, że krasnoludy przedłożą własne uprzedzenia nad wyższe dobro. Na ten moment wydaje mi się to mało prawdopodobne. Czeka nas niezła jatka kiedy dojdzie do walnej bitwy pod zamkiem Drachenfels. 

Photo by Patti Black on Unsplash

c

Lorem ipsum dolor sit amet, unum adhuc graece mea ad. Pri odio quas insolens ne, et mea quem deserunt. Vix ex deserunt torqu atos sea vide quo te summo nusqu.